Janusz40 Janusz40
184
BLOG

podobno pułkownik - Mazguła

Janusz40 Janusz40 Polityka Obserwuj notkę 10

           Ludzie patrzą na tego człowieka z twarzą zdradzającą ogromny deficyt inteligencji, słyszą jego wypowiedzi potwierdzające to wizualne wrażenie i myślą sobie - istotnie - do wojska szli za komuny tylko niedouki z z czworaków, dla których dostępną karierą była wyłącznie kariera wojskowa. To jednak tylko część prawdy i to część znikoma. Istniały za komuny inne, o wiele bardziej atrakcyjne i nie wymagające wysiłku ścieżki kariery. Był tylko jeden warunek do spełnienia - trzeba się było wykazać odpowiednim zaangażowaniem ideologicznym (czyli partyjnym zaprzaństwem). Trzeba było udowodnić, że wykona sie wszystkie polecenia władzy "ludowej". To były skoki w społecznych pozycjach - od fornala do szefa powiatowej bezpieki. Ale zwykli milicjanci (gremialnie później kończący podstawówkę na przyspieszonych kursach - mój ojciec był zmuszony prowadzić taka szkółkę) - już kierowali swoje dzieci na uczelnie (mieli zagwarantowane przyjęcie - był taki system punktowy). Znam z nazwiska kilku takich synalków (a i wnuki dorastają), którzy zajmują wysokie stanowiska nawet w obecnym Ministerstwie Sprawiedliwości. Oczywiście - dzieci nie odpowiadają za czyny rodziców...


         Otóż oprócz takich Mazgułów wśród oficerskiej kadry w okresie komuny była zdecydowana większość - ludzi przedstawiających sobą wyższy stopień inteligencji od tego kodowszczyka  - wśród nich także większość służących Polsce, a nie komunie. To postawa może teraz trudna do zrozumienia, ale dość sobie uświadomić skąd brała się kadra wojskowa do np. Powstania Listopadowego, czy do Polskich Legionów w I WW .


         Krzywdząca jest niezmiernie opinia, która sprowadza się do przyprawianie gęby kadrze wojskowej z okresu komuny "utrwalaczy władzy ludowej", służenia sowietom itd. oczywiście za wielkie przywileje. Otóż przywileje, to mieli tzw. działacze  partyjni i nawet młodzieżowi - z nich rekrutowała się nomenklatura administracyjna i nawet zarządzająca przemysłem i innymi państwowymi strukturami. Największymi beneficjentami władzy ludowej to byli właśnie funkcjonariusze represji - bezpieka, sądownictwo i milicja. Całkiem "cywilni" rzeczywiści utrwalacze tej władzy; o nich się jakoś mało mówi. Odezwał sie płk. (tfu) Mazguła i swoim wizerunkiem daje całkiem fałszywy obraz kadry WP z okresu PRL.


Janusz40
O mnie Janusz40

Wbrew wymienionym papierom jestem humanistą. Piszę od kilkudziesięciu lat - przeważnie do szuflady. Kieruję się maksymą: Amicus Plato, sed magis amica veritas. Gotów jestem zawsze wysłuchać i odpowiedzieć na rzeczowe argumenty.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka